Witam Państwa serdecznie na mojej
stronie internetowej, która poświęcona
będzie tematyce zdrowego odżywiania, dbania o ciało i kondycję
fizyczną, a także odchudzaniu.
Na wstępie chciałabym opisać krótko moja
historię.
Nazywam się Marzena Rybarczyk, jestem 30
letnią matką i żoną, kobietą - która dzięki wierze we własne
możliwości, wewnętrznej sile, motywacji i wytrwałości w
działaniu osiągnęła swój cel, wygrała walkę z nadwagą i z
radością dąży do spełniania kolejnych marzeń.
Moje problemy z otyłością zaczęły się pod
koniec 2009 r. Moja młodsza
córeczka urodziła się jako wcześniak. Zależało mi bardzo, aby
jak najszybciej przybrała na wadze, dlatego
starając się dostarczać jej bogaty w składniki odżywcze pokarm,
jadłam wtedy o wiele częściej i w dużo większych ilościach. W
pewnym momencie moja waga osiągnęła 100 kg. Był to dla mnie
moment krytyczny. Z drobnej kobiety, mającej zaledwie 157 cm wzrostu
zmieniłam się nagle w niemieszczącego się w ubrania sprzed ciąży
„spaślaczka”. W dodatku zaczęła mi wtedy dokuczać astma,
pojawiły się też problemy z żylakami.
W lipcu 2010 r. mój stan zdrowia uległ znacznemu
pogorszeniu. Miałam nawet problemy z
poruszaniem się. Po wizycie u lekarza rodzinnego okazało
się, że mam zapalenie żył spowodowane otyłością. Lekarz
stanowczo zakomunikował mi, że aby nie stracić nóg muszę
schudnąć. Bardzo uderzyła mnie ta wiadomość
i postanowiłam poważnie podejść do problemu mojej
wagi.
Rozpoczęłam od czytania książek dotyczących
tematyki otyłości i walki z nadwagą. Odwiedziłam także kilku
dietetyków, aby od nich dowiedzieć się więcej na dany temat. Po
usystematyzowaniu i przyswojeniu sobie wiedzy na temat zdrowego
odżywiania, przystąpiłam do walki o swoje zdrowie.
Ustaliłam
odpowiednie dla mojej osoby dzienne zapotrzebowanie
kaloryczne,
Opracowałam
możliwie najlepiej zbilansowaną dietę,
Dbając
o jędrność skóry dobrałam dla siebie odpowiedni zestaw
kosmetyków,
Zadbałam
o suplementy wspomagające odchudzanie,
Rozpoczęłam
treningi na siłowni,
Ustaliłam
sobie plan ćwiczeń, który wykonywałam w
domu.
Po 2,5 miesiącach ścisłego i zdrowego
odżywiania według rozpisanego przez siebie harmonogramu,
połączonego z intensywnymi ćwiczeniami, udało
mi się wrócić do wagi sprzed ciąży.
Ze 100 kg „spaślaczka” znów stałam się drobną kobietką
ważącą zaledwie 52 kg, co było dla mnie ogromnym sukcesem.
Nie dość, że udało mi się schudnąć tak
wiele w tak krótkim czasie, to w dodatku opracowany przeze mnie plan
okazał się 100% zwycięstwem.
Kontynuując treningi i rzeźbiąc powoli swoje
ciało, zaczęłam coraz intensywniej
interesować się sportami siłowymi. Po kilku
miesiącach zdecydowałam, że wezmę udział w XI
Debiutach w Kulturystyce i Fitnessie , które odbędą się
wiosną 2013 r.